Celem rodzicielstwa jest przygotowanie potomstwa do autonomicznego życia w dorosłości. Jednak nie zawsze sposób wychowywania sprzyja kształtowaniu się samodzielności dziecka, np. styl nadopiekuńczy.
W gabinecie zdarza mi się pracować z osobami na pozór dorosłymi, czyli mającymi ponad 18 lat, ale prowadzących styl życia odpowiadający nastolatkom. Jak zagłębiam się w szczegóły ich relacji rodzinnych, to okazuje się, że rodzice tych osób są wobec nich nadopiekuńczy.
Czym charakteryzuje się nadopiekuńczy styl wychowania?
- nadmierną koncentracją na dziecku,
- symbiotycznym rodzajem więzi rodzica z dzieckiem,
- zbyt częstym wyręczaniem, pouczaniem,
- dobieraniem przyjaciół,
- kontrolowaniem,
- decydowaniem za dziecko prawie we wszystkich sprawach,
- nadmiernym chronieniem dziecka przed niebezpieczeństwami – „trzymaniem pod kloszem”.
Nadopiekuńczy rodzic, niewierzący w zaradność dziecka, podświadomie nie akceptuje dziecka takim, jakie ono jest. Jest przekonany o jego słabości oraz o potrzebie wyręczania go i chronienia. W ten sposób uczy swoje dziecko bezradności.
Skutki rodzicielskiej nadopiekuńczości
Dzieci wychowywane przez nadopiekuńczych rodziców są niezaradne życiowo, niesamodzielne, wycofane, ponieważ nie wierzą w siebie, czują się słabe, myślą, że nic nie wiedzą o życiu, a inni zawsze wiedzą lepiej od nich. Tak naprawdę kontynuują one sposób myślenia rodziców, którzy widząc w nich wciąż małe dzieci, trzymali je „pod kloszem”.
W życiu dorosłym dzieci te przejawiają następujące symptomy:
- niedojrzałość społeczną i emocjonalną – mentalne zatrzymują się na etapie nastolatka,
- niezaradność życiową i niesamodzielność,
- brak wiary i pewności siebie,
- problemy z decyzyjnością, strach przed odpowiedzialnością,
- wycofanie z życia społecznego, zależność od rodziców,
- wchodzenie w podległość w relacji z innymi ludźmi,
- osobowość zależną lub unikającą,
- zaburzenia lękowe, fobie, nerwice, depresje.
Co robić, aby nie być nadopiekuńczym rodzicem?
- Przede wszystkim trzeba wierzyć w dzieci i tym uczyć je budowania pozytywnej samooceny,
- stawiać oczekiwania i wspierać w ich realizacji,
- zachęcać do podejmowania decyzji,
- akceptować ich prawo do popełniania błędów,
- słuchać, starać się rozumieć i szanować ich zdanie.
Jako rodzice powinniśmy pamiętać o tym, że dzieci wychowujemy po to, aby same kierowały swoim życiem, aby potrafiły stawiać czoła różnym wyzwaniom, ufały w swoje możliwości i realizowały swoje potrzeby. Aby były też dobrymi i wspierającymi rodzicami dla naszych wnuków 🙂